NADIA HASHIMI • „KIEDY KSIĘŻYC JEST NISKO”


Wojna okrutnie i skutecznie burzy życia, które są doprowadzane do ładu latami. Wojna potrafi zniszczyć każdego, bez względu na wiek, płeć i kolor skóry. Jak powstać po tylu ciosach, nie załamać się i próbować wrócić do względnej normalności?

Feriba jest wrażliwą i empatyczną kobietą, która prowadzi spokojny żywot u boku ukochanego męża. Para wychowuje trójkę dzieci i wydaje się, że nic nie jest w stanie zagrozić ich szczęściu. Wszystko pada niczym domek z kart, gdy w Afganistanie dochodzą do władzy talibowie i wybucha wojna. Los nigdy nie oszczędzał Feriby, ale prawdziwy cios pada, gdy ginie Mahmud, jej mąż. Kobieta postanawia uciec z dziećmi z kraju i dostać się do Anglii, gdzie mieszka jej siostra. Zdesperowana Feriba rozpoczyna podróż pełną strachu. Na jej drodze staje mnóstwo przeszkód. Największą okazuje się być nieoczekiwane rozdzielenie najstarszego syna z resztą rodziny — gdzie podziewa się Selim?

Nadia Hashimi urodziła się w Nowym Jorku, to tam przed laty wyemigrowali jej rodzice. W pisarce tkwi przywiązanie do Afganistanu, ten kraj jest osią jej dwóch powieści. Co jakiś czas chętnie sięgam po książki z akcją dziejącą się w miejscach, nie ukrywajmy, egzotycznych. Gdy tylko zobaczyłam bajkową okładkę „Kiedy księżyc jest nisko”, to już wiedziałam, że koniecznie muszę sięgnąć po tę pozycję. Jednak nie sposób zignorować podtytułu, który obiecuje lekturę trudną i wymagającą skupienia. Jeśli akurat macie ochotę na taki klimat, to będziecie zadowoleni. Ostrzegam! Skłonicie się ku wielu refleksjom, trudnym do odpędzenia. Sama mocno zastanawiam się nad wieloma kwestiami, ale zawsze twierdzę, że taka jest rola dobrej literatury — świadomość pewnej zmiany w postrzeganiu, otworzenie oczu. Nadia Hashimi wykonała to zadanie naprawdę znakomicie. Chyba pora zaopatrzyć się w jej poprzednią książkę…

Sprawa uchodźców jest aktualnie jednym z najpopularniejszych tematów, dość delikatnych. Ludzie potrafią godzinami się kłócić, przerzucać argumentami i walczyć o swoją opinię. Powieść Hashimi sprawia, że można na wszystko spojrzeć z dystansu i sądzę, że spodoba się osobom, które starają się racjonalnie podchodzić do problemu. Autorka spokojnie prowadzi czytelnika, przez dużą część książki przybliżając kulturę Afganistanu i dzieciństwo Feriby, głównej bohaterki. W tych pierwszych rozdziałach ukazuje nam się głód wiedzy, który czuje osierocona przez matkę dziewczynka. I marzenie o prawdziwej miłości, takiej pozbawionej ingerencji rodziców z obu stron. Feriba panicznie boi się perspektywy aranżowanego małżeństwa, gdzie mąż może okazać się potworem, a teściowa bestią.

Jedyną deską ratunku był mój sąsiad. Recytował poezję i żalił mi się, że źle wypadł na ostatnim egzaminie z inżynierii. Z pasją opowiadał o pracy, jaką będzie wykonywał, gdy ukończy studia. Chciał wyjechać za granicę i odbyć praktyki w jakiejś zagranicznej firmie. Marzył o zwiedzaniu świata. Uwielbiałam słuchać, gdy mówił o uniwersytecie i jego położeniu. Tak szczegółowo opisywał budynki i profesorów, że oczyma wyobraźni widziałam siebie spacerującą po korytarzach…

Akcja dzieje się dwutorowo, choć perspektywa Feriby jest przedstawiona przez większość rozdziałów. Reszta należy do Selima, jej nastoletniego syna. Jego historię obserwujemy jako widz, z bezpiecznej odległość. Natomiast Feriba zachęcająco i ciekawie snuje opowieść, choć warto przygotować się na spore wzruszenia. Bohaterka ma w sobie coś specyficznego, nie da się jej nie lubić. I ciężko nie współczuć osobie tak niesprawiedliwie potraktowanej przez los, równocześnie pełnej hartu ducha. Podobno człowiek postawiony bez perspektyw potrafi wykrzesać resztki sił, aby zaryzykować. Tego dowodem jest właśnie Feriba.

Paradoksalnie najbardziej wciągnęły mnie fragmenty dziejące się w Afganistanie. Pewnie ze względu na wspomnianą wcześniej egzotykę, nieszablonowość. Jednak muszę przyznać, że autorka niepotrzebnie wplotła trochę fantastyczny wątek. Drobny, ale według mnie zupełnie zbędny. To na chwilę wybiło mnie z rytmu czytania, choć rozumiem też, iż Hashimi chciała pokazać element wiary. Jej styl pisania jest specyficzny, ale wciągający. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że całkiem poetycki, w taki sposób charakterystyczny dla książek poruszających trudne tematy. Ciężki w określeniu, wytrawni czytelnicy na pewno rozumieją, co chcę przekazać. Historia Feriby należy do fikcji literackiej, ale łatwo wyobrazić sobie, że wiele kobiet mogło przejść przez podobną drogę…

„Kiedy księżyc jest nisko” polecam miłośnikom pozycji skomplikowanych, bolesnych w swej prawdziwości. Mogę sobie wyobrazić, że z fabuły powinien powstać dobry film. Tak, to gotowy scenariusz. Pełen walki, bezgranicznej miłości i wiary o lepsze jutro…

Tym razem pożegnać się z Hakanem i Sinem było Selimowi o wiele trudniej. Chociaż miał przy sobie pieniądze i był zdecydowany wyjechać, nadal nie otrzymał dokumentów, które ułatwiłyby mu przekroczenie granicy. Serdeczni gospodarze byli zaskoczeni jego nagłą decyzją, ale nawet nie próbowali odwieść chłopca od wyjazdu. Sinem przygotowała mu jedzenie, dwie pary wełnianych skarpet, trzy koszule i kurtkę.

AUTOR • NADIA HASHIMI
TYTUŁ • „KIEDY KSIĘŻYC JEST NISKO”
LICZBA STRON • 392
WYDAWNICTWO • KOBIECE
ISBN • 978-83-654-4283-3

DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU KOBIECE ZA UDOSTĘPNIENIE EGZEMPLARZA RECENZYJNEGO.

26 komentarzy:

  1. Czytałam już książki o podobnej tematyce, chętnie przeczytam i tę historię. Lubię, gdy po lekturze nachodzą mnie jakieś refleksje, a tu mam to raczej zapewnione.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, książka jest bardzo nastawiona na wzbudzanie przemyśleń. :)

      Usuń
  2. Czytam Twoją recenzję i sama nie wiem, z jednej strony bardzo chciałabym ją przeczytać, z drugiej cały czas pamiętam historię mojego znajomego Afgańczyka, który uciekł z Afganistanu w czasie trwania wojny afgańskiej na początku lat osiemdziesiątych i to co przeżył tam w czasie interwencji radzieckiej i późniejszej ucieczki do Anglii. Koszmar to za mało. Ta książka byłaby dla mnie wyjątkowo trudną lekturą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie książki robią ogromne wrażenie, gdy zna się podobne historie z autopsji. Przerażające, trudne, ale też potrzebne.

      Usuń
  3. Jestem po tej samej lekturze i zgadzam się, że książka może stanowić idealny scenariusz filmowy. Jest to wyjątkowo emocjonująca i czasami, tak jak piszesz, wręcz poetycka opowieść o tym, jak bardzo trzeba być zdeterminowanym, aby zrealizować postawiony wcześniej cel. Bolesna historia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że momentami dobierałam sobie aktorów, którzy pasowaliby mi do zagrania danego bohatera. :)

      Usuń
  4. Szczerze przyznam, że pewnie nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, gdybym ujrzała ją na bibliotecznej półce. Jednak tak cudownie piszesz o literaturze, że nie potrafię oprzeć się pokusie sięgnięcia po lekturę, którą chwalisz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ♡ Mam nadzieję, że sięgniesz po tę książkę, bo naprawdę warto.

      Usuń
  5. Muszę przyznać, że powieść nie w moim stylu. Nie przepadam za takimi klimatami, ale jeżeli kiedyś będę miała czas i miejsce na taką lekturę, to przeczytam.
    Przewodnik Czytelniczy

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie jestem w trakcie czytania, cieszę się, że książka wzbudza wiele emocji, bo ja właśnie na takowe liczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to idealna pozycja, jeśli posiada się ochotę na głębsze przemyślenia. :)

      Usuń
  7. Jeszcze kilka dni po jej przeczytaniu, wciąż o niej myślę. Bardzo dobra powieść, mocno emocjonalna. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten tytuł na uwadze. To kolejna pozytywna recenzja, którą czytam na temat tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zauważyłam, że nie tylko ja rozpływam się w zachwytach nad tą powieścią! :)

      Usuń
  9. Pisałam już u Miłki (bo najpierw trafiłam na jej recenzję),że chyba srodze się pomyliłam co do tej książki. Spodziewałam się ckliwej historii o biednej kobiecinie (jakich to przecież pełno), a tu zapowiada się prawdziwa literacka uczta!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obawiałam się powielania schematów i przesady, podobnie jak Ty. Dobrze, że książka jest zupełnie inna! Szalenie przyjemnie się ją czyta. :)

      Usuń
  10. Fabuła książki niestety nie wzbudziła mojego zainteresowania, dlatego jednak spasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kolejne pozycje Cię zainteresują. :)

      Usuń
  11. Myślę, że mogłabym polecić tą książkę mojej koleżance blogerce, ona lubi te klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka ciekawa, ale odłożę jej czytanie na nieokreśloną przyszłość, bo jestem trochę przesycona takimi historiami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpoczynek jest niezbędny, gdy czyta się kilka takich książek po kolei. :)

      Usuń
  13. Wydaje się ciekawa, aczkolwiek jak ktoś już wyżej wspomniał, nie zwróciłabym na nią uwagi będąc w księgarni. Pięknie opowiadasz o książkach, aż przyjemnie się czyta. :)
    Pozdrawiam xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ♡ Bardzo się cieszę, że lubisz czytać moje recenzje. :)

      Usuń