LAURENCE REES • „HOLOKAUST. NOWA HISTORIA”


Jak i dlaczego zostało wymordowanych niemal sześć milionów Żydów przy użyciu przemysłowych metod, pod nadzorem aparatu państwowego Trzeciej Rzeszy?

Po setkach rozmów z ocalałymi z Zagłady, z jej sprawcami i naocznymi świadkami, przeprowadzonych w ciągu dwudziestu pięciu lat, Laurence Rees łączy w książce ich świadectwa, w większości nigdy niepublikowane, z najnowszymi ustaleniami historyków, tworząc chronologiczną opowieść o największej zbrodni popełnionej w XX wieku w Europie. Dowodzi, że choć fundamentem ideologii nazistowskiej była nienawiść do Żydów, to nie sposób zrozumieć ich tragedii w oderwaniu od hitlerowskich planów systematycznej likwidacji milionów innych ludzi: niepełnosprawnych fizycznie i intelektualnie, komunistów, Romów, Polaków, Rosjan. Odkrywa także wewnętrzne machinacje na najwyższych szczytach kierownictwa nazistowskiego państwa, pokazując, że Holokaust nie był starannie zaplanowaną akcją, podjętą wskutek jednego rozkazu, ale efektem szeregu drobnych decyzji, zapadających na różnych szczeblach władzy w wyniku lokalnych inicjatyw i indywidualnych ambicji, a czasem zwykłego przypadku, które skumulowały się, doprowadzając do powstania fabryk śmierci i popełnienia bezprzykładnych w dziejach ludzkości okrucieństw.

____________________

Ostatnimi czasy dość często sięgam po książki o tematyce wojennej. Muszę przyznać, że niezbyt interesują mnie te fabularyzowane, „oparte na faktach”, choć w pewnym stopniu rozumiem ich fenomen. Niemniej jednak, sama najlepiej czuję się w literaturze, która przedstawia konkretne informacje. Tym razem, mój wybór padł na publikację napisaną przez Laurence’a Reesa, Brytyjczyka będącego dyrektorem kreatywnym programów historycznych BBC (bardzo lubię je oglądać) oraz twórcą popularnych książek poświęconych właśnie II wojnie światowej. Jego „Holokaust” to pozycja oryginalnie wydana prawie trzy lata temu, a do tej pory sięgnęło po nią mnóstwo czytelników, co zupełnie mnie nie dziwi. Naprawdę doskonała propozycja dla miłośników historii. Nad każdą stroną pochylałam się długo, wypełniona najwyższym skupieniem. Musiałam odkładać egzemplarz, aby poukładać sobie wszystko w głowie. A Rees tworzył książkę niemal ćwierć wieku…

Pierwsza fala antysemickich aktów była w dużej mierze spontaniczna — seria niezorganizowanych i lokalnych działań podobna, choć na większą skalę, do akcji szturmowców tuż po powołaniu Hitlera na urząd kanclerski. Wkrótce jednak nazistowscy przywódcy odradzili taką żywiołową brutalność i prześladowania zostały zinstytucjonalizowane. Krótko po pierwszych oddziałach wojsk niemieckich do Austrii przyjechał Heinrich Himmler, Reichsführer SS, który wybrał na swoją siedzibę hotel Metropol w Wiedniu. W mieście pojawił się także Reinhard Heydrich, jego bliski współpracownik i szef SD — Sicherheitsdienst, czyli organu kontrwywiadowczego SS. W nocy z 13 na 14 marca — zaledwie trzydzieści sześć godzin po tym, jak buty armii niemieckiego stanęły na austriackiej ziemi — Gestapo zaczęło rekwirować dzieła sztuki w żydowskich domach.

Autor porusza wiele ważnych wątków. Bardzo mocno zaintrygowała mnie geneza Holokaustu, wydającego się wręcz czymś nieprawdopodobnym. Rees stwierdza, że dużo Żydów początkowo uważało Niemcy za dość stałą przystań w porównaniu do innych krajów. Antysemityzm był znacznie realniejszy w Rosji niż właśnie w Niemczech, które w ich głowach nadal jawiły się jako względnie bezpieczne. Nawet ludziom już wywożonym bydlęcymi wagonami do obozów koncentracyjnych, pogłoski, iż Żydzi są systematycznie zabijani, wydawały się niemożliwe. Ten nikczemny plan mógł powstać w wyłącznie chorych umysłach. Nic dziwnego, że dopiero na miejscu więźniowie odkrywali czekający na nich okrutny los…

System tworzący niespotykany rodzaj morderstwa. Autor pokazuje, jak dla Hitlera oraz jego popleczników istotne było wytępienie każdego, kto nie pasował do ich modelu idealnego Aryjczyka. Polaków, Żydów, Cyganów, homoseksualistów, przeciwników politycznych, długo można wymieniać — w którymś momencie masowe zabijanie stało się ważniejsze od wojny. Machina działała nawet wtedy, gdy porażka Rzeszy stawała się coraz realniejsza, gdy wysocy rangą współpracownicy Hitlera zaczynali się stopniowo wycofywać, wypierając odpowiedzialności od wszystkich brutalnych decyzji. Problematykę opisano w niezwykle ciekawy sposób, zrozumiały oraz frapujący.

Owszem, Laurence Rees nie boi się wskazać palcem, co działo się w pewnych państwach. Uważam, że jego opinie są naprawdę sprawiedliwe, poparte konkretnymi dowodami. Tak, w okresie międzywojnia również w Polsce panował antysemityzm, aczkolwiek autor zauważa, jak wielu Polaków zaryzykowało życiem, aby uratować swoich żydowskich przyjaciół, sąsiadów, a niekiedy zupełnie obcych. I Berlinie zdołano przechować ponad tysiąc Żydów, a pomagali im… rodowici Niemcy. Te akcenty mnie wzruszyły, co jasno ukazuje, że „ludzi dobrej woli jest więcej”. A było ciężko, skoro nawet Kościół Katolicki na jakiś okres zbłądził. Nie da się ukryć, polityka Rzeszy miała ogromną siłę rażenia. Przerażającą, a dla niektórych zbyt sugestywną…

W realizacji planu deportowania Żydów z Europy Zachodniej do fabryk śmierci na wschodzie naziści napotkali olbrzymie trudności. Z każdym krajem nie może było postępować tak samo jak z innym. Okupowanymi terytoriami Belgii, Holandii, Norwegii i Danii zarządzano w różny sposób, Włochy były sojusznikiem Niemiec, Francja natomiast stanowiła dziwną formę pośrednią między quasi-sojusznikiem a państwem zależnym. Prócz tego latem 1942 roku niemieckie siły koncentrowały się na podboju Związku Radzieckiego — czyli, w oczach Hitlera, decydującym konflikcie historii. W konsekwencji SS otrzymało minimalne środki na wykonanie zadania deportowania Żydów. Powodzenie misji było uzależnione od pomocy innych.

„Holokaust” Laurence’a Reesa to znakomita publikacja. Kompletna, obiektywna, wypełniona po same brzegi ważnymi informacjami. Warto po nią sięgnąć, gdyż w bardzo przystępny sposób przybliża całą problematykę. A wojna jest tematem niewyczerpanym, naprawdę trudnym, o czym wszyscy doskonale wiemy. Tę książkę powinien przeczytać każdy uczeń, student, polityk. Tak właściwie, każdy człowiek. Autor wykonał ciężką, lecz istotną pracę. W najbliższym czasie zamierzam kupić inne napisane przez niego pozycje, ale najpierw muszę jeszcze przeanalizować to, co właśnie do mnie trafiło.


AUTOR • LAURENCE REES
TYTUŁ • „HOLOCAUST. NOWA HISTORIA”
PRZEKŁAD • ŁUKASZ PRASKI
LICZBA STRON • 552
WYDAWNICTWO • PRÓSZYŃSKI I S-KA
ISBN • 978-83-8123-375-0

EGZEMPLARZ RECENZYJNY UDOSTĘPNIŁO WYDAWNICTWO PRÓSZYŃSKI I S-KA — DZIĘKUJĘ!


CZY CHCIELIBYŚCIE PRZECZYTAĆ INNE OPINIE DOTYCZĄCE KSIĄŻKI?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz