Niektórzy ludzie są po prostu stworzeni do szerzenia piękna, do wzbudzania skrajnych emocji. Kreują świat, a świat kreuje ich. Garściami czerpią z otoczenia i zmieniają pozornie zwykłe rzeczy w czystą sztukę. Sztukę, która z biegiem lat nie traci na aktualności.
David Bowie — postać nietuzinkowa, charakterna i charakterystyczna. Trudno go w jakikolwiek sposób klasyfikować lub umieszczać w konkretnych ramach. Paula Trynka, dziennikarz kojarzony z wieloma muzycznymi magazynami, postanowił zebrać w całość wszystkie istotne fakty dotyczące Bowiego. Prześledził jego losy, zaczynając od narodzin, na dość niespodziewanej śmierci kończąc. A pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami znajduje się całe mnóstwo fascynujących historii… Na czym polega fenomen Davida? Na sporo pytań Trynka szukał odpowiedzi i przedstawił je w swojej książce.
Istnieje pewien kanon artystycznych legend, które zna prawdopodobnie ogromna większość społeczeństwa. Ostatnio straciliśmy kilka z nich. Z nostalgią wspominamy ich utwory, kreacje sceniczne, wypowiedzi. Jednak wyjątkowo trudno jest uchwycić istotę efemerycznego Davida Bowiego. Wydawał się być przybyszem z innej planety, stworzeniem mającym za zadanie otworzyć ludzi na inność. Ta sztuka wychodziła mu znakomicie, poprzez muzykę, grę aktorską. Całokształt. Warto pochylić się nad jego biografią, poznać początki. Takie opowieści znają zagorzali fani, ale nawet oni powinni je sobie odświeżyć i jeszcze raz zachwycić nad geniuszem. Co tak naprawdę ukrywa to określenie? Talent? Uwielbiam twórczość Davida, choć odczuwałam, że mało wiem. Właśnie dlatego postanowiłam sięgnąć po tę książkę, wzbogaconą o rozdział poświęcony śmierci Davida. Choć w jego przypadku łatwiej stwierdzić, iż po prostu wrócił wprost do kosmicznych przestworzy. Jeszcze bardziej wolny.
Od razu można stwierdzić, że Paul Trynka bardzo przyłożył się do swojej pracy. Zalewa nas całą masą informacji, udokumentowanych i potwierdzonych. Trzeba zaznaczyć — nie są chaotyczne. Autor zadbał o chronologię, zrozumiały język. Lektura mocno mnie wciągnęła, momentami odnosiłam wrażenie, iż czytam powieść stylizowaną na biografię. Tak specyficzne i oryginalne wydały mi się różne zjawiska, droga od Jonesa do Bowiego. Z ciekawością skupiłam uwagę na dzieciństwie Davida, które przypadało na ciężkie, bo powojenne lata. Można zauważyć wpływ tych bodźców w późniejszym życiu artysty, prześledzić jego karierę i nawet samemu szukać połączeń. Lubię, gdy zostawia się czytelnikowi nieco miejsca na własne przemyślenia.
Życzyłabym sobie tylko więcej informacji na temat aktorskich epizodów. Rozumiem, że Trynka postanowił skupić się głównie na muzyce i życiu prywatnym Bowiego, ale mimo wszystko uważam, iż nie zaszkodziłoby częściej wspomnieć o filmie. Natomiast z przyjemnością zgłębiłam historię przyjaźni z Iggym Popem, kolejną ikoną. Dziennikarz rzucił sporo światła na tę relację, przy okazji wplatając ciekawostki. Łatwo dojść do konkluzji — Dave był świetnym materiałem na kumpla, mimo jego introwertyzmu. Trynka nie upiększa rzeczywistości, jest szczery w swoich opiniach i stara się zachować obiektywne spojrzenie.
W środku znajdziemy również wkładkę ze zdjęciami (w tym paroma moimi ulubionymi). Trochę żałuję, że nie dodano większej ilości, ale to tylko drobiazg. Cieszę się, iż pamiętano o wypisaniu źródeł. Wówczas książki biograficzne zyskują na wiarygodności. Paul Trynka naszkicował również ważne tło. Opisał kilka epok, z naciskiem na detale. I nie bał się pokazać prawdy. Bowie nie tylko inspirował, sam potrafił garściami czerpać z wielu dziedzin sztuki. Oczywiście, zawsze dodając coś od siebie, nadając indywidualny rys wszystkiemu, czym się zajmował. Kończąc książkę ciężko uwierzyć, że niepozorny Dave Jones został prawdziwą gwiazdą. Magia? Ciężka praca, siła charakteru i wrodzony urok.
Biografia stworzona przez Paula Trynkę z pewnością zainteresuje fanów Davida Bowiego, ale będzie też świetnym bodźcem dla tych, którzy przygodę z Ziggym Stardustem dopiero rozpoczynają. Solidna oraz uczciwa książka — powinien mieć ją na swojej półce każdy meloman. A w trakcie czytania polecam posłuchać „Heroes” w tle. Wspaniała ścieżka dźwiękowa.
AUTOR • PAUL TRYNKA
TYTUŁ • „DAVID BOWIE. STARMAN. CZŁOWIEK, KTÓRY SPADŁ NA ZIEMIĘ”
LICZBA STRON • 550
WYDAWNICTWO • SQN
ISBN • 978-83-63248-85-7
DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU SQN ZA UDOSTĘPNIENIE EGZEMPLARZA RECENZYJNEGO.
O, i to lektura dla mnie. A nie o Michale Pierógu, który mnie kompletnie nie obchodzi. ;)
OdpowiedzUsuńMichał Piróg ma już o sobie książkę? Zabawne! :D
UsuńDavid Bowie, cudowny muzyk. Nie moje pokolenie oczywiście, ale sporo słyszałam. Nie da się nie słyszeć. Biografię chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na świąteczny konkurs, do wygrania moja książka, każdy ma szansę :) http://polecam-goodbook.blogspot.com/2016/12/swiateczny-konkurs-wygraj-365-dni.html
Artysta ponadpokoleniowy. Myślę, że jego muzyka będzie poruszać przez wiele lat. :)
Usuń