MAGDALENA NIEDŹWIEDZKA • „MARIA SKŁODOWSKA-CURIE”


Talent nie jest gwarancją sukcesu. Potrzeba do tego również ciężkiej pracy, nieprzespanych nocy spędzonych na rozwikływaniu problemów. Ile można poświęcić, aby móc inspirować nie tylko współczesnych, ale też kolejne pokolenia? Pokolenia kobiet chcących znaczyć wiele.

Paryż, rok 1911. Niejaka Jeanne Lanvegin nie radzi sobie z uczuciem porażki. Jej mąż, Paul, romansuje ze słynną Marią Skłodowską-Curie. Ta ostatnia jakiś czas temu owdowiała. Jeanne postanawia zemścić się nie tylko na niewiernym małżonku, ale przede wszystkim na jego kochance. Razem ze swoim szwagrem spiskuje przeciwko Marii, chcąc narazić na szwank jej reputację i przekreślić dotychczasowe sukcesy. Cofamy się lata wstecz. Warszawa. To tutaj mieszkają dwie siostry, Bronisława i Maria. Obie snują marzenia dotyczące przyszłych karier, które mogą spełnić wyjeżdżając na studia do Francji. Sny Bronki stają się rzeczywistością, gdy jako pierwsza trafia do Paryża. Wkrótce w jej ślady idzie młodsza siostra, zaczynająca swą francuską przygodę. Przygodę, która ukierunkuje całą przyszłość…

W tak krótkim czasie trafiam na kolejną książkę biograficzną opakowaną w wartką fabułę. Zaczynam coraz bardziej doceniać takie rozwiązanie, gdyż z każdą chwilą przekonuję się, że to świetny sposób, aby trafić do ludzi. Aby pokazać znanych w innym świetle, odkryć ich tajemnice. Jak w przypadku Marii Skłodowskiej-Curie, kojarzonej głównie dzięki jej odkryciom. Sama poprzestałam na takiej wiedzy. Dopiero przy okazji informacji o kręconym o niej filmie zaczęłam się zastanawiać: dlaczego nigdy nie zgłębiłam się w historię Skłodowskiej? Dlaczego zignorowałam tak ważną postać? Teraz nadeszła okazja do nadrobienia braków. Jestem wdzięczna, że dzięki książce Magdaleny Niedźwiedzkiej mogłam wniknąć wgłąb osobowości Marii, lepiej ją zrozumieć. Bardziej docenić osiągnięcia, równocześnie widząc autentycznego człowieka, z krwi i kości, w tym przypadku także z tuszu i papieru. Powoli zyskuję nowy autorytet, kogoś ważnego.


Autorka wiele miejsca poświęciła życiu miłosnemu słynnej Polki. Nie jest to jednak powieść typowo romantyczna, zanudzająca lukrowaną otoczką lub wyduszająca łzy. Emocje napędzają akcję, pomagają w zrozumieniu konkretnych zdarzeń i decyzji. Spoglądając na zdjęcia zamyślonej Marii można uznać, że była „zimną rybą”, skupioną wyłącznie na pracy. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, iż w tej kobiecie drzemała cała paleta uczuć, czasem sprowadzających na nią kataklizmy, jak w przypadku jej romansu z Paulem Langevinem. Właśnie tej sytuacji warto się przyjrzeć, gdyż świetnie obrazuje patriarchat rządzący ówczesnym światem. Jednak aktualnie również widzimy, że kobiety najczęściej są winione za rozbicia rodzin.

Maria przypomniała sobie, że nie był to jej szczęśliwy dzień. Na dobrą sprawę powinna była szaleć z rozpaczy, ale nie wypadało, będąc gościem, manifestować smutku. Później. Może później. Dziewczynki wróciły do pokoju Kazi. Panna Przyborowska nie umiała zdecydować, jakie stanowisko wobec zamieszek w Warszawie winna zająć — matki czy ojca. W szkole różnie się o tym mówiło i, jak się okazało przed chwilą, jej rodziców zajście także podzieliło.

Pewne fakty nie tracą aktualności, można odnieść je do współczesnych czasów. Niedźwiedzka zgrabnie nakreśliła portrety psychologiczne swoich bohaterów, w oparciu o dobre źródła. Ze strzępków stworzyła klarowny obraz, delikatnie wypełniając luki, chcąc przekazać czytelnikowi jak najwięcej. Stoi obok siebie Marię-dziecięcą i Marię-dorosłą. Te połówki tworzą pełność i spójność. Możemy je porównywać, ujrzeć drogę, którą przeszła Skłodowska. Dualizm jej natury, hardość oraz delikatność w tym samym ciele. W końcu widzimy nie tylko opakowanie, ale wnętrze. Fascynujące, bogate. Mocne, mimo przeciwności losu.

Przy okazji lektury spotykamy między innymi słynnego Alberta Einsteina, różne znakomitości. Nazwiska znane, szanowane. One też zmieniają barwy, gdy czytamy anegdoty o czysto ludzkich zachowaniach. Za wzorami, skomplikowanymi obliczeniami kryją się specyficzne osobowości. Całość okraszono przyjemnym stylem, niewymagającym całkowitego skupienia. Po książkę można sięgnąć nawet podczas jazdy autobusem, delektować kolejnymi rozdziałami, a mamy ich naprawdę sporo. Okładka to jednocześnie plakat filmowy. Karolina Gruszka wcieliła się w rolę noblistki, nawiasem — świetna charakteryzacja. Powieść może być wstępem przed kinowym seansem, swoistym prologiem. Ja także najprawdopodobniej wybiorę się obejrzeć, przy okazji porównując, analizując i w duchu komentując. Trzymają się mnie wielkie nadzieje!

Książka Magdaleny Niedźwiedzkiej powinna znaleźć się na półce każdego, kto do tej pory widział w Marii Skłodowskiej-Curie po prostu panią naukowiec. To, oczywiście, ogromna część jej biografii, niezwykle ważna, ale warto zobaczyć w tej wspaniałej kobiecie właśnie kobietę. Silną, choć momentami upadającą. Zawsze wstającą z kolan, będącą wzorem. Dla wielu.

Maria przypomniała sobie, w jak ciężkich warunkach pracowała z mężem i przyjacielem nad odkryciem nowych pierwiastków. Nie mogli liczyć na pomoc rządu ani Sorbony, nie mieli porządnego laboratorium, wszelkie wydatki pokrywali z własnych środków. Do tego Piotr coraz częściej zapadał na zdrowiu, ona zaś strasznie schudła. Nikt ich nie hołubił. W tych warunkach złośliwe twierdzenie Rutherforda, jakoby rad nie był metalem, naprawdę bolało, ponieważ kto jak kto, ale uczony tej miary powinien wysnuć właściwie wnioski z ich badań.


AUTOR • MAGDALENA NIEDŹWIEDZKA
TYTUŁ • „MARIA SKŁODOWSKA-CURIE”
LICZBA STRON • 480
WYDAWNICTWO • PRÓSZYŃSKI I S-KA
ISBN • 978-83-8097-068-7

DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU PRÓSZYŃSKI I S-KA ZA UDOSTĘPNIENIE EGZEMPLARZA RECENZYJNEGO.

4 komentarze:

  1. Nie jestem przekonana, co do tej książki. Na chwilę obecną mówię nie, ale cieszę się, że Tobie książka się spodobała.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jestem zadowolona, postać Marii fascynuje. :)

      Usuń
  2. Książka nie dla mnie. Jakoś nie lubię czytać o znanych osobach. Wolę fikcję. ;)
    Buziaki. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bo warto szukać w książkach odpoczynku od rzeczywistości. :)

      Usuń